pudełko wspomnień

Kilka dni temu pokazywałam album na chrzest Pawełka, dzisiaj pokazuję pudełko wspomnień. Pudełko drewniane ozdobione papierami  UHK Gallery  oczywiście :)  

Trochę prywaty teraz ;)

Już dawno nie byłam tak chora ...  ze zwykłej infekcji wirusowej zrobiła się bakteryjna 

zatoki zapchane, zapalenie ucha i dwójka chorych dzieci poza mną. MASAKRA, 

ale dzisiaj jest nieco lepiej. Jak to się zaczęło myślałam, zwolnię, odpocznę posiedzę trochę nad obróbką zdjęć, uzupełnię zaległości ( nie wspomnę o tym, że mam kilka rzeczy Bożonarodzeniowych, które zostawię już na rok następny ) Nie sądziłam jednak, że choroba przyblokuje mnie tak mocno, że właściwie robiłam tylko to co już było koniecznością i całe nadrabianie zaległości poszło ... w odstawkę. 

Dobrze, że mam już PRAWIE dorosłego syna, a młodszy nie czuł się źle ( żeby nie powiedzieć, że czuł się nawet rewelacyjnie ) i pomogli mi bardzo w domowych obowiązkach, a i nasza księżniczka, była przekochana i przychodziła z kremem posmarować mamie nosek żeby nie bolał... 

ale nawet mając takich pomocników, w każdej swojej chorobie wspominam jak to było cudnie chorować u mamy. 

Zdrówka Wam życzę kochani, bo to najważniejsze ;) 

no i wspaniałego weekendu również !!!

P.S. Odkryłam, że w tv to same reklamy apteczne lecą. 

Ściskam :)