albumy dwa

Czy mówiłam już, że luuuuubię albumy? A odkąd mam Tosię to lubię albumy jeszcze bardziej.

Sentymentalna jestem i kiedy robię album, taki mój, dla mnie, taki jak lubię najbardziej to wiem, że on będzie z nami za lat 5 i 10 i kiedy moje dzieci będą już poza domem i może będą miały swoje dzieci, będą oglądać i wspominać, a moja córka powie "album zrobiła moja mama". 

Myślę wtedy, że za kilka lat weźmie je do ręki i będzie radość i będą wspomnienia, bo ona ze mną zawsze w pracowni, zawsze gdzieś tak bliziutko, koło biurka, pod biurkiem albo za mną "czesząc" moje włosy, bo aktualnie jest fryzjerką , albo karmiąc mnie zza stołu, bo właśnie ugotowała coś pysznego, a ja przecież tak się męczę robiąc te ambuki ( czyt. albumy), że koniecznie muszę się posilić. Dlatego kochani róbcie albumy, zbierajcie zdjęcia, pamiątki bo ten czas tak ucieka, dzieci rosną i zmieniają się i to już nie wróci,

 tego nie da się cofnąć, a nasza  pamięć taka ulotna. 

Czasem wystarczy tylko papier, jakieś taśmy i tekturki i trochę czasu, a jeśli to nie wasza bajka to zamawiajcie albumy u mnie ( hahahahaah taka reklama mi wyszła  ;) ) 

Po prostu wywołujcie zdjęcia, nawet gdyby miały być schowane w pudełku po butach, ale tego momentu wyciągania zdjęć i wspólnego oglądania komputer nie zastąpi ... to już nie to samo:) 

Cieszę się, że dotrwaliście do końca :)

Dziękuję za odwiedziny i działajcie z albumami, bo to pamiątka na dłuuuugie lata 

dla nas i naszych dzieci.