albumy dla skarbów ... moich
Taka moja własna ustawa śmieciowa :)
recycling w pełnym tego słowa znaczeniu :) Najpierw miał być jeden ale
wyszedł mi tak dziewczyńsko, że nie miałam sumienia wkładać tam fotek
moich już tak dużych synów. Dlatego albumy są trzy a wykonane są z rolek
po papierze toaletowym. Kursik znalazłam ( na jutiubie ) już dość dawno, z resztą, te
albumy też nie są pierwszej świeżości. Całkiem niedawno dołożyłam tam
kilka nowych fotek bo niektóre strony i wkładki były jeszcze puste. Starałam się, żeby te chłopięce ( zwłaszcza ten Filipa ) był bardziej
nastoletni bo on już taki duży i nawet głos mu się coś zmienia :) Cała rodzina pamiętała żeby zbierać te rolki i pod żadnym pozorem nie wyrzucać aż w końcu mąż się spytał ( jak już wypływały z szafki ) ... tobie to dużo trzeba tych rolek ? i już nie trzeba było i nawet trochę zostało tak na jeden albumik może :)
Jeszcze tu dzisiaj zajrzę z niespodzianką :)
pozdrawiam
Fantastyczne te albumiki :) Muszę spróbować też zrobić w przypływie weny twórczej ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :) koniecznie zrób bo chciałabym podziwiać :)
UsuńWidziałam też ten filmik. No, ale Twoje TRIO-ALBUMIKI są rewelacyjne, pełna harmonia :)
OdpowiedzUsuńDzięki Helcia :)
UsuńSłodziutkie i niesamowicie chwytają za serce. Wspaniałe prace:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) no chwytają za serce te komentarze :)dzięki
UsuńAle świetne, słodkie są:)
OdpowiedzUsuńWow, gratuluje pomysłu :) albumiki fantastyczne!
OdpowiedzUsuń